Serdeczne podziękowania
Opole – Chabry, Rekolekcje Wielkopostne: 06 – 10 marca 2019
Drogi Księże Jacku, nasz Nieoceniony Rekolekcjonisto!
Zbliża się do końca ten niepowtarzalny, każdego roku tematycznie inny, ale za każdym razem święty czas naszych parafialnych rekolekcji. Nadeszła więc chwila na refleksje i podziękowania.
Na początek dwie sentencje: pierwsza Twojego ulubieńca ks. K. Grzywocza: „Można całe życie pozostać na poziomie płytkiej relacji z Bogiem i człowiekiem – ale co to za życie!”, druga, Twoja, z dzisiejszej nauki: „Najlepszą obroną przed złem jest Pismo Święte. Noś je przy sobie (jak „kamizelkę kuloodporną”) i często czytaj, a pokonasz wszystkie trudności”. Wydaje się, że te sentencje są doskonałą pointą wszystkich przekazanych nam przez Ciebie nauk, inspirowanych treścią Ewangelii z poszczególnych, rekolekcyjnych dni i zwieńczonych jakże wymownym, wspólnym tytułem: „Rozdzierajcie wasze serca a nie szaty” (JI 2,13). Nieraz podczas nich, z właściwym sobie poczuciem humoru zauważałeś (dyskretnie spoglądając na zegarek), że mówiący powinien wyczerpać temat, a nie słuchaczy. Cenne, dobrze byłoby tego przestrzegać, tym bardziej, że przecież natura po to dała nam jeden język i dwoje uszu, byśmy dwa razy więcej słuchali niż mówili. W tym szczególnym dniu prosimy jednak o wyrozumiałość i odrobinę cierpliwości. Niełatwo jest bowiem, nawet z pomocą „z góry” podziękować Ci Księże szybko i krótko za to, że w ciągu tych kilku dni dałeś nam tak wiele, iż czujemy się jak „ów gość przygodny, co został zaproszony na wesele niespodziewanie i nie odszedł głodny”.
Właśnie, został zaproszony i ... nie odszedł. Sam widziałeś jak wielu z nas w pełnym skupieniu wsłuchiwało się w Twoje słowa. Czasem kościół aż „pękał” w swoich nowiutkich przecież, jeszcze „szwach”. Czy mogło być nas więcej? Pewnie tak, zwłaszcza że już w swoim zaproszeniu i od razu w Środę Popielcową zapowiedziałeś (i konsekwentnie się tego trzymałeś), że będziesz krok po kroku prowadził nas do Boga i wzmacniał nasze z Nim i między nami więzi, nie przez zawiłe, teoretyczne rozważania, ale przez odważne wchodzenie w doświadczenie wiary konkretnych ludzi, z Tobą włącznie. Zaznaczyłeś też wyraźnie, że rekolekcje, to nie jakiś tam spektakl jednego aktora, ale ważne (nierzadko najważniejsze w życiu) wydarzenie i spotkanie, a przywołując cytowanego przez Ciebie Benedykta XVI „spotkanie z Osobą”, w które naturalnie jako rekolekcjonista angażujesz się bez reszty, ale w które angażuje się też sam Chrystus!
Dla wielu z nas było to prawdziwe odkrycie!
Będąc kapłanem jesteś dla nas – podobnie jak nasz ks. proboszcz Zbigniew i księża: Bartosz i Sylwester – zastępcą Chrystusa na Ziemi, dlatego chcemy na pozostający jeszcze czas ożywiania naszej wiary, w uznaniu wielkopostnego trudu, przede wszystkim Twojego, ale i naszych duszpasterzy, ofiarować Wam wierszowaną modlitwę pt. „Chrystus” (J. Tuwim), Tobie jako Proboszczowi parafii pw. Chrystusa Króla szczególnie:
”Nie skarżę się mój Ojcze, że tak samotnie chodzę, żem się już wielce znużył na tej ciernistej drodze.
Obchodzę chaty z wieścią: „Zbliża się, z łaski nieba”. A ludzie mówią „Z Bogiem” i dają kromkę chleba
Czyli są słowa moje tak bardzo niepojęte? Nie widzą, że się zbliża Królestwo Twoje Święte?
Nie widzą, że niebiosa rozwarły się narodom? Nie wierzą, choć im prawię z radością i pogodą...
Lecz to nie skarga Panie, spraw jeno w bliskim cudzie, iżby mnie zrozumieli ci dobrzy, cisi ludzie”.
Drogi Księże Jacku, na zakończenie chcemy Cię zapewnić, że tu u nas, na opolskich Chabrach, w naszej Karolowej wspólnocie ten cud już nastąpił. Nie tylko bowiem w pełni zrozumieliśmy głoszone przez Ciebie słowo wiary, ale i uwierzyliśmy w nie w swoim sercu. Zachowamy długo w pamięci Twoją niebywałą skromność i prostotę oraz tę przepełniającą Cię radość, którą nas tak hojnie obdarzałeś. „Prawić z radością”, emanować wewnętrzną radością i „rozbrajać” nią swoich słuchaczy, to Księże w Wielkim Poście naprawdę coś nadzwyczajnego, zwłaszcza w zestawieniu z Twoją ogromną osobistą stratą, jakiej doświadczyłeś żegnając na zawsze,dwa lata temu:4 marca swoją Mamę, a 25 kwietnia Tatę. Czyż może być bardziej przekonujące i poruszające świadectwo – najgłębszej chyba – wiary w Chrystusa i nasze Zmartwychwstanie?!
Goethe powiedział: „Przed wielkim rozumem chylę czoło, przed wielkim sercem zginam kolana”. My, przed Tobą Księże Jacku, w imieniu nas wszystkich tu obecnych, z Radą Parafialną na czele, z naszymi Szafarzami i Apostolstwem modlitwy, służbą liturgiczną ołtarza i Mariankami oraz w łączności z pozostałymi parafianami, dziękujemy Bogu i Tobie za Twoją obecność wśród nas i zginamy kolana z pochyloną głową, życząc Ci nadal tej pasji i miłości, z jaką przedostajesz się do serc swoich słuchaczy i otwierasz nad nimi Niebo.
Szczęść Boże Drogi Księże. Niech Matka Boża, nasza Opolska Pani otacza Cię czułą opieką i „zawsze za Tobą wstawia się”.
Z sympatią i wdzięczną pamięcią w modlitwie
cała wspólnota parafialna
z ks. Proboszczem Zbigniewem oraz ks. Bartoszem i Sylwestrem